Kolorowanki :)



Ciekawa jestem gdzie robicie codzienny makijaż? Czy tak jak ja do niedawna wisząc przy oknie z lusterkiem w ręku. Czy w łazience nad umywalką ?
Wiecznie niewygodnie, część kosmetyków w torebce , część w szufladzie w łazience a jeszcze inne w sypialni.
Postanowiłam wreszcie zrobić mieć kąt do makijażu i mieć wszystko w jednym miejscu.
Wybór padł na sypialnię bo tylko tam było trochę wolnego miejsca. Zamieniłam wąska komodę , która była jednocześnie stolikiem nocnym na najmniejsze biureczko wyszperane w Ikea.

Nareszcie wszystko mam pod ręką. Na blacie lusterko, perfumy a w przepastnej szufladzie kosmetyki do makijażu.Do ich organizacji świetnie posłużył pojemnik z Ikeii do ....szafki kuchennej:)
Zmieściły się też pudełka ze szkła na biżuterię.

Biurko  jest o tyle uniwersalne , że gdy zajdzie potrzeba jestem je wstanie w kilka chwil zmienić w mini biuro:) Koszyk z potrzebnymi notatnikami, kilka ołówków w pojemniku szklanym z napisami, kalendarz i gotowe!

A Wy gdzie robicie makijaż? Macie swoje miejsce w domu na te jakże babski rytuał ?




.














Wersja biurowa :)







Pozdrowienia Patti!

Zapraszam na Candy!

22 komentarze:

  1. Perfumy w lazience, bizuteria w sypialni, a makijaz gdzie popadnie i gdzie nie moga mnie dopasc moje brzdace ;) - w lazience, przy stole, na kanapie, przy parapecie, w kuchni... mam swoja sliczna toaletke, ale uzywam jej do wszystkich innych rzeczy a nie do malowania. Chyba czas to zmienic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie to zmień;) . Ja też plątałam się po całym domu! Teraz mam wszystko w jednym miejscu i wreszcie nie latam po całym domu :)

      Usuń
  2. Moja własnoręcznie skomponowana toaletka wygląda identycznie - biurko Micke i tacka na sztućce lub kuchenne gadżety, a po lewej okno. Połączenie idealne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Olu u Ciebie i Ty mnie zainspirowałaś do zmian !
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. U mnie "dorabianie" twarzy ;-) dzieje sie w lazience na stojaco, bo : wtedy szybciej mi makijaz wychodzi a jak tak siedze sobie i kawusie popijam, to sie grzebie i bawie i kazda rzeske osobno traktuje :-) U Ciebie super kacik, swietnie uporzadkowany. Cudnego dnia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stojąco ja też malowałam się cały czas ....ale w końcu dosyć!
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  4. Zwykle robię się na "bóstwo" w łazience, bo nie mam takiego swojego kącika w domu. Czasem przy oknie w pokoju ale to rzadko :)
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to żeby na to bóstwo się zrobić ...nieważne gdzie ;)
      Całusy!

      Usuń
  5. nie mam toaletki :/ łazienkowe lustro plus dobre oświetlenie musi wystarczyć :D Pięknie tam u Ciebie i zazdroszczę takiej dużej sypialni. Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sypialnia malutka , po drugiej stronie łóżka tylko komoda ;) a ja zrezygnowałam ze stolika nocnego na rzecz toaletki :) takie dwa w jednym!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Toaletka fajna sprawa, wszystko w jednym miejscu, pod ręką. Ja zwykle maluje się w przedpokoju. Urządzając sypialnie myślałam nad jakiś stolikiem, który byłby moją toaletką. Ostatecznie zrezygnowałam, nie byłam pewna czy mam aż taką potrzebę zajmować miejsce w małej sypialni na coś, z czego będę korzystać 5 min dziennie. Ale może kiedyś jeszcze się taki mebel u mnie pojawi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie toaletka służy czasami jako małe biuro:) Wielofunkcyjnosć! To lubię ;)

      Usuń
  7. świetne jest to biureczko,sama się na nie czaje do mojego kącika komputerowego a makijaż najlepiej mi się robi w toalecie..akurat tam mam lustro idealnie na wysokości twarzy i najlepsze światło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biurko polecam! Bardzo fajne!

      A makijaż w toalecie to bardzo oryginalne rozwiązanie ;)

      Usuń
  8. Ależ zazdroszczę takiej wypasionej toaletki! Teraz to już sam proces robienia się na bóstwo jest boski!

    Ja niestety sterczę z boku przy umywalce, w przedziwnym skręcie tułowia, ponieważ szafka i umywalka są za grube i nie dowidzę się ;)

    Muszę pomyśleć, co mogę z domu wyrzucić żeby sobie takie cudo wcisnąć!

    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu!
      Ona jest taka malutka że na pewno ją gdzieś wciśniesz. Stolik nocny zamień na toaletkę;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Kupiłam starą ludwikowską toaletkę i pomalowałam na ecru. Stoi zaraz przy szafie z ubraniami, więc rano wszystko mam pod ręką. Żałuję, że jeszcze apaszki nie zmieściły mi się w tym miejscu i biegam po nie do korytarza. Muszę coś wykombinować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł! Kącik na "kolorowanki" zawsze się znajdzie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Ja zazwyczaj makijaż swój robię na biurku przy oknie, a wszystkie kosmetyki trzymam w koszyczkach na półce powieszonej nad biurkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem szczęściarą gdyż posiadam od lat wymarzoną toaletkę :) nic wielkiego. To duża szuflada przymocowana do ściany, bez nóg ale ja ją uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń