Czy Wy tak jak i ja lubicie oglądać metamorfozy Przed i Po ?
Ja bardzo. Chcę Wam pokazać moje mieszkanie jak wyglądało przed remontem.
Taki stan zostałam po poprzednich właścicielach.
Remont był generalny . Pracy ogrom , ale metamorfoza myślę. że udana :)
I jak podobało się ?
Pozdrowienia Patti
Zapraszam na Candy :)
Post poniżej .
Świetna zmiana ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajnie urządzone mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ci się podoba ;)
UsuńNo było roboty... Ale efekt jest!!! :)
OdpowiedzUsuńByło! Dwa miesiące.
UsuńPozdrowienia !
Świetna zmiana! :) ale było roboty! :) gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne zmiany! Nie myślała Pani o zburzeniu ścianki, która oddziela duży pokój i kuchnię? :)
OdpowiedzUsuńOlu!
UsuńW poprzednim domu miałam kuchnię
otwartą na salon i już nie chcę takiego rozwiązania. Nie chcę gotować w dużym pokoju ;)
Pozdrowienia!
Uwielbiam takie zdjęcia "przed" i "po" zmianach:-) Cudnie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Też lubię je oglądać u innych :) Pozdrawiam!
Usuńświetna robota. trochę pracy was to kosztowało.
OdpowiedzUsuńOj tak! Dawno nie robiłam takiego remontu :) To było wyzwanie!
UsuńNigdy, no po prostu nigdy nie zrozumiem, jaką koncepcję mają ludzie, którzy robią sobie ciepłożółte płytki w połysku w drewnopodobnej kuchni. Przecież to aż oczy bolą, taka kuchnia skacze człowiekowi na twarz, niezależnie od tego, że zasadniczo o gustach dyskutować się nie powinno, prawda?
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza, ale też mieszkanie przepiękne.
Koncepcje czasami są zaskakujące :) Wystarczy popatrzeć na oferty biur nieruchomości.....gusta ...ech szkoda pisać :)
UsuńPozdrowienia
Witaj!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metamorfoza!
Uwielbiam oglądać takie zmiany - szczególnie kiedy tak jak u Was - wszystko jest spójne , przemyślane i dopracowane w każdym calu... :)
Jestem zachwycona!
POZDRAWIAM :)
Dziękuję za tak ciepłe słowa!
UsuńPozdrawiam !
Przed i po to mój konik, uwielbiam porównywać i sprawdzać co się zmieniło. U mnie na blogu też takie przed i po sprzed roku. Piękne mieszkanie Patti. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zobaczyć Twoje "przed i po ".
UsuńPozdrawiam
Widziałam gorsze mieszkania, jak na przykład to po babci mojego M. Mówię Ci kochana, co tam się działo, płakać mi się chciało jak zobaczyłam. Nie mam zdjęć bo zostały w poprzednim komputerze a on umarł i może całe szczęście hihi U Ciebie faktycznie dużo się zmieniło, masz wspaniałe wyczucie smaku i estetyki :))))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Czasami lepiej zapomnieć :)
UsuńBuziaki!
Zmiany duże, mieszkanie wygląda teraz bardzo ładnie. :) Zresztą nie raz już pisałam w innych postach. :)) A zdjęcia "przed" i "po" też bardzo lubię. Widać dokładnie na nich ile się zmieniło, co zostało zrobione.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, zdecydowałaś się zostawić kafle w salonie/jadalni, dlaczego?
Pozdrawiam!
Wiesz co to chyba z sentymentu. W pierwszym moim panieńskim mieszkaniu miałam otwarty salon na przedpokój i hol . Tam na całości była jasna terakota. Mieszkałam 10 lat w tamtym miejscu i to rozwiàzanie bardzo mi odpowiadało. Jasna przestrzeń , łatwe w utrzymaniu czystości itp. Potem jak wyprowadziłam się dodomu za miastem miałam panele na podłogach....koszmar totalny ...i po kolejnych 10 latach na wsi wracając do miasta trafiliśmy na to mieszkanie . Odpowiadało nam idealnie pod każdym względem a dodatkowo miało kafle na podłogach. Wymieniłam tylko te w hollu w salonie szkoda mi było je wymieniać. Ot cała tajemnica ...no i jakieś 10 tys.w kieszeni ;)
UsuńPozdrawiam
Ale kibelek miał cudaczne płytki, jakieś takie pofalowane? Uwielbiam przed i po, przyjemna dla oka odmiana :-)
OdpowiedzUsuńTo była fala , podobne były w łazience;)
UsuńPozdrawiam
Kurczę,ta żółć w kuchni dawała po oczach, teraz wszystko jest spokojne, wyciszone, pięknie. Kiedy mąż kupił nasze M - jeszcze zanim się poznaliśmy - wyglądało strasznie! Gdy w tym roku robiliśmy spory remont odkryłam przecudnej urody;) błękitne kafelki w kuchni, mały horror.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ps. Uwielbiam przed i po, jak moje poprzedniczki
Różne wynalazki można znaleźć po porzednich właścicielach :)
UsuńŚwietna metamorfoza!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo fajne te twoje mieszkanko...widać że dużo pracy i serca w nie włożyliście:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Było pracowicie:)
UsuńTrochę pracy było, ale taka praca to przyjemność gdy patrzy się potem na końcowy efekt!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie!
Pozdrawiam!
Marta :)
Najfajniejszy moment gdy to co masz w głowie staje się realne!
UsuńPozdrawiam !
Super kochana:) Bardzo mi sie podoba to Twoje mieszkanko - wszystko fajnie ze soba gra :))
OdpowiedzUsuńMiło czytać! Dziękuję :)
Usuńuwielbiam takie porównania :)
OdpowiedzUsuńzmiany na dobre :)
Wyszły na dobre :)
UsuńPięknie to zmieniłaś!
OdpowiedzUsuń♥♥♥
UsuńDołączam do zachwytów:) Zwłaszcza kuchnia bardzo mi się podoba! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ! Pozdrawiam !
UsuńLubie takie "przed" i "po"...super :))) Moj remont milo wspominam, ale jak pomysle o skuwaniu wlasnorecznie z moim M. plytek i kleju z podlogi, polerowanie po szpachlowaniu wszystkich scian, samodzielny montaz paneli, to jednak nie mam ochoty robic tego ponownie ;))) Lazienki zazdroszcze, nasza jeszcze nie wyremontowana i jak o tym pomysle, to ciarki mnie przechodza ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Samej remontu nigdy bym nie odważyła się roboić. Nie mam na to czasu ani umiejętności :)
UsuńAle własnoręczne prace mimo trudu dają mnóstwo satysfakcji!
Pozdrowienia !
Podłoga w korytarzu bije wszystko na głowę:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię ;)
Usuńfantastycznie :) mam meble w kuchni z tej serii co Ty - tylko ze u mnie wygladaja jakos tak bardziej szaro, nie zdecydowalam sie na biale kafle chociaz tez chodzily mi po glowie. Bywa, ze zaluje :) Ale za to podpatrzylam u ciebie, ze bialy blat, a ze moj blat z ikei ( chociaz ma dopiero rok) w zastraszajacym tempie sie niszczy, to w przyszlosci pewnie zdecyduje sie na jakis jasny, moze wlasnie bialy :)
OdpowiedzUsuńZaglądnęłam do Ciebie i ta kuchnia wygląda zupełnie inaczej :) Kafelki bardzo oryginalne . Ja jedynie dałabym biały blat lub lekko szary , ten ciemny zupełnie mi tam nie gra .
UsuńPozdrowienia
podobało i to bardzo...szczególnie kuchnia....
OdpowiedzUsuńKuchnię tez chyba najbardziej lubię :) jeszcze parę drobiazgów i będzie idealnie:)
Usuńkawał dobrej roboty:) bardzo mi się u Ciebie podoba:)
OdpowiedzUsuńByło co robić, oj było :)
UsuńPoprzedni lokatorzy załamali by się, że ich mieszkanie tak mogło wyglądać ;p Wykorzystałaś potencjał tych wnętrz i jest pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))) Mocno by się zdziwili , to fakt ;)
UsuńOjej jak u Ciebie pięknie!!!! :)
OdpowiedzUsuńUdana bardzo metamorfoza :) To jest nie możliwe, że to te same wnętrza :) Dostrzec potencjał mieszkania, urządzonego nie w naszym stylu to godne podziwu ;)
OdpowiedzUsuń