Jednym z trendów tegorocznej wiosny i lata są rożnego rodzaju aplikacje pojawiające się chyba na wszystkich częściach garderoby. Począwszy od kurtek i spodni dżinsowych , a skończywszy na butach i torebkach.
Kiedyś tego typu naszywki to był znak rozpoznawczy rożnych subkultur czy zwyczajnych łat na dziurawych spodniach. Dzisiaj to element ozdobny, który każda z nas może mieć na wybranym przez siebie ciuchy.
Nie musimy przepłacać za modną katanę dżinsową czy sukienkę, możemy mięć podobną rzecz w ciągu kilku minut. Wystarczy wizyta w pasmanterii i wybranie interesującej naszywki. Występują w ogromnej ilości kolorów i wzorów.
Ja wybrałam te z motywem róży i trzy kojarzące się z "niegrzeczną dziewczynką"
Do pracy wystarczy nam rozgrzane żelazko, wybrany wzór i ciuch na którym chcemy umieścić naklejkę. Ja wybrałam sukienkę , spodnie i kombinezon. Sukienka i kombinezon to lekki dżins. Spodnie klasyczny grubszy.
Jeśli wszystko już mamy gotowe przykładamy bawełnianą szmatkę do naszej naklejki leżącej w odpowiednim miejscu. Żelazkiem rozgrzanym na najwyższy stopień prasujemy dociskając naklejkę tak aby klej, który jest od spodu rozgrzał się i mocno przykleił do naszego ciucha.
Gotowe!
Po praniu może się zdarzyć , że naklejka lekko się odklei. Powtarzamy wtedy cały proces przyklejania. Jeśli chcemy by takie niespodzianki nas nie spotykały, naklejkę możemy zwyczajnie przyszyć ręcznie luba na maszynie!
Do dzieła Dziewczyny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz