Ażurove love - panele ozdobne.



Jakiś czas temu na Instagramie poznałam bardzo kreatywna osóbkę Olę, która prowadzi pracownię Ażurowe (klik)
Jej pracownia zajmuje się tworzeniem ażurowych paneli meblowych, które jak sama mówi: "są biżuterią dla Twoich mebli"
Jeśli masz w swoim domu meble z Ikea, które się trochę znudziły lub opatrzyły to Ażurove jest specjalnie dla Ciebie. Pracownia również wykonuje panele dekoracyjne na wymiar.





Mamy do wyboru kilkadziesiąt wzorów paneli, idealnie dobranych wymiarem do konkretnych mebli z asortymentu sklepu Ikea lub na wymiar podany przez Ciebie. Podajesz tylko wzór mebla ew. wymiar, wybierasz wzór panelu i czekasz na przesyłkę.

Panele jest z lekkiego plastiku w kolorze białym w dwóch grubościach (3 i 5 mm).Dzięki dołączonej do zestawu specjalnej taśmie - z łatwością przymocujesz panele do wybranej powierzchni (taśma nadaje się do mocowania paneli na meblach, lustrach, szkle a nawet bezpośrednio na ścianie).
Jeśli potrzebujesz paneli w innym kolorze, śmiało możesz je pomalować na wybrany kolor farbą w sprayu. 

Do metamorfozy wybrałam panele na komody z serii Brimnes oraz na duże lustro Stave , które zawiśnie w moim biurze.

Jako pierwsze metamorfozę przeszło lustro. Nic prostszego! Gotowy panel z naklejonymi od spodu taśmami, przyłożyłam do lustra dociskając w miejscach klejenia taśmy.










Kolejna to komoda  Brimnes w sypialni. Tu zależało mi na dosyć gęstym panelu aby zakryć pierwszą szufladę z przezroczysta pleksi, która wyglądała dosyć nieciekawie, szczególnie gdy poukładane w niej były kolorowe rzeczy. 









I tu czynność powtarzamy identycznie jak przy lustrze. Odklejamy taśmy i przykładamy jednocześnie dociskając. 




A to efekt po założeniu wszystkich paneli.


Zastanawiam się czy nie przemaluje ich za jakiś czas na szary kolor :)


W łazience również mam komodę z serii Brimnes i tu powtórzyłam ten sam wzór, który jest w sypialni na wypadek gdyby kiedyś komody miały stanąć koło siebie. W związku z tym, że ta komoda jest dużo mniejsza ograniczyłam się tylko do jednego panelu.



Pomysł z panelami dekoracyjnymi jest genialny w swej prostocie. Zmiana diametralna niewielkim nakładem kosztów. Myślę że Ola - właścicielka firmy , odpowie wam na każde pytanie odnośnie paneli, wzorów czy ich wyboru, tak aby idealnie pasowały do waszych mebli i wnętrza.

Pozdrawiam Patti


Wpis powstał przy współpracy z Ażurove. www.azurove.pl

10 komentarzy:

  1. Hej,
    No bomba! Panele i ich montaż - świetne, bez dwóch zdań! Ale jestem troszkę zaskoczona metamorfozami Twoich wnętrz - ? Twoje mieszkanie słynęło ze skandynawskiej skromności i prostoty. A tu powoli robi się nadmiar i bizantyjski rozmach. Myślałam, że ta prostota to Twój Styl Życia. A teraz zbierasz wszystkie nowinki jak leci... . Ciekawa jestem efektu końcowego i pod jakim stylem naprawdę się podpisujesz. Serdecznie pozdrawiam.
    Anna
    P.S.
    Bo mnie Twojego minimalizmu trochę żal. Mało takich prostych wnętrz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Czyżby te panele to bizantyjski rozmach😉😉😉 ? Piszesz, że zbieram nowinki jak leci....hm kiedyś minimalizm skandynawski były nowinką i wszyscy go szybko przyjęli aż do znudzenia! Teraz tę skwndynawską surowość trochę próbuję oswoić . Przepych raczej kojarzy mi się ze złotem, kryształkami i stylem glamour. Tego u mnie nie zobaczysz.
      Ja chyba do końca nie mam określonego stylu , bo przeszłam różne etapy od stylu angielskiego po przez provansalski a na skandynawskim skończywszy😉 Choć widać, że nie do końca😆

      Usuń
  2. Nie, nie - panele same w sobie - oczywiście przepychem nie są! "Bizantyjski rozmach" to tak trochę żartobliwie w kontekście Twojego wnętrza - było bardzo stonowane - a tu teraz barwnie i mnustwo dodatków! Taki przeskok - prawie z dnia na dzień! I tak obserwując ciekawa jestem gdzie się zatrzymasz - ?🤔 Początkowo Twoje wnętrze było bardzo spójne i konsekwentne. A teraz z jednej strony plakaty w stylistyce lat 60- tych (na marginesie piękne i bardzo nastrojowe, jak ładnie określiłaś - takie paryskie, pastelowe) i tu nagle bach! Dżungla! Też świetna, ale z zupełnie innej beczki.
    Tylko, żeby było jasne - to nie jest próba krytki - ale rozgryzienia kierunku ewolucji Twojego wnętrza.
    Pozdrawiam, Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie krytyka😀 lubię inny punkt widzenia,
      Pomysł z dżunglą powstał po tym jak urządziłam balkon w pokoju córki gdzie mam swoje biuro😉 . Balkon jest bardzo zielony w tym roku i doszłam do wniosku, że fajnie byłoby przedłużyć tą zieleń na resztę roku. Naklejka z dżunglą jest na niewielkim kawałku ściany w stosunku do wielkości pokoju. To jedyny pokój pozostałe gdzie zaszalałam. Reszta jest dokładnie taka jaka były na początku, może więcej kwiatów😉 A co do kolorów to dalej szaro i biało , czasami jakiś róż się pojawia. Najlepiej widać to na IG!

      Usuń
  3. No,
    Właśnie przejrzałam fragmenty nowego katalogu IKEA 2018... . No i SZOK! Jest raczej w stylu Twojej dżungli! No tam to jest pełna rozpusta! Ciemne, przytłaczające kolory, pokoje raczej w stylu komnat i złote dodatki! ZŁOTE! No IKEA przeszła od pełnej transparentności do tajemniczości. Hmm..., no ciekawa jestem całości kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam zwiastuny i faktycznie mroczne wnętrza i zupełnie inny styl niż dotychczas 😁😁😁

      Usuń
  4. Świetna metamorfoza. Podziwiam za umiejętność dokonania przeróbki mebli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeróbka jest banalnie prosta! Przykładasz gotowy, zamówiony panel z taśmą klejącą od spodu i gotowe!

      Usuń
  5. Metamorfoza lustra jest fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń